W najbliższych dniach wiele razy jeszcze wybrzmi zachęta Kościoła do uzyskiwania odpustów i ofiarowania ich za zmarłych. Nauka o odpustach jest nam znana – wiemy, że łączy się z tajemnicą Bożego Miłosierdzia. W sakramencie pojednania grzesznik otrzymuje przebaczenie wyznanych grzechów, za które szczerze żałuje. Dzięki temu może on osiągnąć wieczne zbawienie. Uzyskane przebaczenie nie uwalnia jednak od kar doczesnych, które spotykają nas za życia lub po śmierci w czyśćcu. Uwolnieniu od tych kar służy właśnie obfity skarbiec odpustów Kościoła. Katechizm uczy, że „odpust jest to darowanie przed Bogiem kary doczesnej za grzechy, zgładzone już co do winy. Dostępuje go chrześcijanin odpowiednio usposobiony i pod pewnymi, określonymi warunkami, za pośrednictwem Kościoła, który jako szafarz owoców odkupienia rozdaje i prawomocnie przydziela zadośćuczynienie ze skarbca zasług Chrystusa i świętych”.
Warunki uzyskania odpustu zupełnego: brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, nawet powszedniego (jeżeli jest brak całkowitej dyspozycji – zyskuje się odpust cząstkowy), stan łaski uświęcającej, przyjęcie Komunii świętej, odmówienie modlitw w intencjach Ojca Świętego oraz wykonanie czynności związanej z odpustem (np. nawiedzenie cmentarza).
Wierni, którzy nawiedzą cmentarz w dniach od 1 do 8 listopada i spełnią przepisane wyżej warunki mogą także uzyskać każdego dnia odpust zupełny za zmarłych.
Naszą wrażliwość na potrzeby zmarłych pokutujących w czyśćcu z pewnością ożywia przykład Patrona, św. Ojca Pio. Znanych jest wiele jego wypowiedzi na temat cierpień w czyśćcu. Do przemyśleń może skłonić m.in. wyznanie, którym się dzielił ze swoim przewodnikiem duchowym, o. Benedettem już w 1910 r.: „Od dłuższego czasu odczuwam w sobie potrzebę, aby oddać się Panu jako ofiara za nieszczęsnych grzeszników i za dusze czyśćcowe. Pragnienie to coraz bardziej rośnie w moim sercu, tak bardzo, że teraz stało się ono – powiedziałbym – gwałtowną pasją. Jest prawdą, że uczyniłem tę ofertę Panu wielokrotnie, błagając Go, aby zechciał zesłać na mnie kary, które przygotował dla grzeszników i dla dusz mających się oczyścić, aby nawet je pomnożył stukrotnie, byle tylko nawrócił i zbawił grzeszników […]”.













