W poniedziałek 23 września 2013 r., w 45. rocznicę „narodzin dla nieba” św. Ojca Pio, odbyła się uroczystość poświęcenia nowego kościoła na Starym Osiedlu w Zdzieszowicach i erygowania tu parafii. Mszy św. przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja w asyście diakonów: Mateusza Dąbrowskiego i Tomasza Gajdy, a koncelebransami byli: ks. Antoni Komor (proboszcz i budowniczy kościoła), ks. Albert Glaeser (dyrektor kilku instytucji diecezjalnych związanych z Sanktuarium św. Jacka w Kamieniu Śląskim), ks. Henryk Pasieka (dziekan dekanatu leśnickiego) i ks. Jan Pyka. W uroczystości wzięli udział licznie zebrani kapłani: z Kurii Diecezjalnej w Opolu – ks. Rudolf Pierskała (kanclerz), ks. Joachim Kobienia (sekretarz biskupa), ks. Marcin Wilczek (dyrektor Wydziału Katechetycznego), ks. Maciej Skóra (notariusz i ceremoniarz); pochodzący ze Zdzieszowic – o Piotr Kwoczała OFM, ks. Jerzy Młynek CM, ks. Andrzej Rams, o. Michał Lepich OMI, ks. Wojciech Lippa; duszpasterze dekanatu leśnickiego oraz byli i aktualni wikariusze w Zdzieszowicach – ks. Grzegorz Kublin, ks. Mariusz Pełechaty, ks. Krzysztof Drzewiecki, ks. Krzysztof Kozimor, ks. Mariusz Drygier, ks. Damian Staniek, ks. Artur Juzwa, ks. Arkadiusz Książek. Liturgia była prowadzona zgodnie z Obrzędami poświęcenia kościoła i ołtarza oraz Mszałem Rzymskim dla diecezji polskich. Celebracja rozpoczęła się przed drzwiami kościoła. Po pozdrowieniu biskupa ks. proboszcz Antoni przekazał mu klucze i w krótkich słowach przedstawił ważniejsze szczegóły związane z budową kościoła. Następnie biskup polecił mu, by otworzył drzwi kościoła. Procesja z biskupem, koncelebransami, posługującymi i wiernymi weszła do kościoła, po czym biskup pobłogosławił wodę przeznaczoną do pokropienia ludu oraz do poświęcenia ścian i ołtarza nowego kościoła. Po pokropieniu oraz hymnie Chwała na wysokości Bogu i modlitwie nastąpiła Liturgia Słowa. Jej początek był rozbudowany o gest ukazania przez biskupa Lekcjonarza mszalnego i wypowiedzenia słów: „Niech w tej świątyni zawsze rozbrzmiewa słowo Boże, aby wam odsłaniać tajemnicę Chrystusa i przyczyniać się do waszego zbawienia w Kościele”. Po Ewangelii biskup wygłosił homilię, a po niej miał miejsce obrzęd poświęcenia i namaszczenia, który zawierał: Litanię do Wszystkich Świętych, modlitwę poświęcenia, namaszczenie ołtarza i ścian kościoła, okadzenie oraz – na końcu – oświetlenie ołtarza i kościoła. Dalej Msza św. odbywała się już w znanym porządku. Po komunii przemówił ks. proboszcz Antoni Komor, a następnie kanclerz Kurii Diecezjalnej ogłosił dekrety biskupa ustanawiające nową parafię i proboszcza, po czym nastąpiło wyznanie wiary nowego proboszcza i jego słowo oraz wystąpienia przedstawicieli wiernych, którzy podziękowali biskupowi oraz ks. Antoniemu i przywitali nowego proboszcza (teksty wymienionych przemówień zamieszczono poniżej).
Przemówienie ks. proboszcza Antoniego Komora przed Mszą św. poświęcenia
8 maja 2007 r. na teren, na którym się obecnie znajdujemy, weszła firma budowlana p. inż. Adama Potoczka, aby rozpocząć prace przy budowie kościoła poświęconego św. Ojcu Pio, a zaprojektowanego przez p. inż. Jana Olenieckiego. Minęło 6 lat, dziś możemy powiedzieć: „dzieła dokonaliśmy”. Jeszcze w 2007 r. odbyła się tu pierwsza Pasterka, jeszcze pod folią, ale od tej pory się tu spotykamy... Dzięki Bogu doszliśmy do finału i teraz chciałbym wręczyć Księdzu Biskupowi, którego serdecznie witam, klucze do tego kościoła, aby otworzył tę świątynię Bożą, by służyła wielu pokoleniom tutejszych mieszkańców.
Kazanie biskupa opolskiego Andrzeja Czai
Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia, kochane dzieci, droga młodzieży, małżonkowie, rodzice i starsi, wszyscy mieszkańcy Zdzieszowic, Przedstawiciele Władz Miejskich i Samorządowych, wszyscy przybyli zacni Goście, drogie siostry zakonne, klerycy, diakoni, drodzy Współbracia Kapłani, drogi czcigodny zacny księże Prałacie Antoni...
Gaudium et spes – radość i nadzieja są w moim sercu. Radość – najpierw z tego, że tak licznie żeście się tu dzisiaj na tę uroczystość zebrali. Radość z Was, ludzi wierzących, otwartego serca na Boga. Radość jest też w moim sercu, bo ufam, że jest ona dzielona z Wami, że w Waszych sercach jej też nie brakuje. Cieszymy się z powodu dzieła rozpoczętego przed 6 laty, a dzisiaj zakończonego. Radość budzi piękny gmach, piękna budowla – wzniesiona ludzkimi rękami. Wznosili ją budowniczowie przy wydatnym udziale wielu z Was, według projektu sporządzonego przez architekta, ale tak naprawdę wznosiło tę świątynię wielu więcej: przez modlitwę, przez złożone ofiary, przez przychodzenie i wspieranie, przez bardzo konkretne podjęte różne działania, poczynając od tych papierkowych, a kończąc na tych, które są związane z przygotowaniem na dziś tej świątyni. W tym miejscu, w tym momencie ta moja radość dzielona z Wami wiąże się z wielką wdzięcznością. Dziękuję Wam, dziękujemy razem z Księdzem Arcybiskupem Alfonsem Nossolem, który Was wszystkich serdecznie pozdrawia i który od samego początku nie tylko temu dziełu błogosławił, ale i je wspierał razem z ks. Albertem. Dziękuję Wam za podjęte trudy, za włożoną pracę, za złożone ofiary. Szczególnie dziękuję wszystkim mieszkańcom Zdzieszowic, zarówno Wam tu dziś obecnym, jak i tym, których z różnych powodów tu nie ma, a także tym, którzy już w międzyczasie odeszli do Pana. Dziękuję za to pragnienie tej świątyni, żeście to pragnienie wyrazili i chcieli zrealizować w tym czasie, kiedy dziś wiele kościołów się zamyka na świecie, w tym czasie kiedy świątynie nawet w naszej ojczyźnie, naszym kraju pustoszeją. Wy zapragnęliście świątyni pośród Was. Podjęliście trud jej zbudowania. Bóg zapłać za to.
W sposób szczególny dziękuję Tobie Księże Prałacie Antoni, żeś temu dziełu od samego początku przewodził – nie sposób właściwie tego wyrazić słowami. Dziękuję za wszystko co zrobiłeś dla tej świątyni wraz ze swoimi wikariuszami, którzy Ci towarzyszyli i wspierali przez te sześć lat. To były z pewnością i nieraz nieprzespane noce pełne myśli jak to, czy tamto załatwić, jak temu, czy tamtemu sprostać. Wiem, że było wiele konkretnego wysiłku fizycznego, ale też duchowego, żeby mieć moc ducha. Przy tej okazji powiem jeszcze więcej – wobec tak licznie zgromadzonych tutaj ludzi, bo taka okazja może mi się nie nadarzyć – dziękuję Ci też drogi czcigodny Księże Prałacie Antoni za to piękne budowanie wspólnoty braterstwa kapłańskiego od tylu lat na plebanii, której przewodzisz, której jesteś ojcem. Do Ciebie wszyscy chcą iść, jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś się skarżył na Ciebie, jako proboszcza. Tak wielu wychowałeś, tak wielu wprowadziłeś w kapłańskie posługiwanie. Bóg zapłać! Dzisiaj w czas tej liturgii chcemy szczególnie wszyscy o Tobie myśleć, o Tobie pamiętać, modlitwą Cię
wesprzeć i otoczyć.
Radość z wdzięcznością łączona ma jeszcze i inny powód: ten gmach, ten budynek, ta świątynia rękami ludzkimi wzniesiona, stanie się już niebawem domem Bożym. Wychodząc dziś z tej świątyni będziemy mogli tak powiedzieć z całym przekonaniem: „oto dom Boży i brama do nieba, miejsce święte, po którym tu pośród nas stąpa Święty Bóg”. Wdzięczni jesteśmy więc wszyscy Bogu i za to, że pomógł w budowaniu tej świątyni, i za to, że ją dziś tutaj weźmie w posiadanie. Wy ją zbudowaliście, przez ręce biskupa przekażecie ją Bogu w posiadanie. Bóg ją weźmie, tu będzie mieszkał, tu będzie czekał, tu będzie darzył swym błogosławieństwem, karmił swoją łaską, Słowem. Salomon jeszcze przed wiekami, kiedy wzniósł przecudowną świątynię Bogu, w momencie jej konsekracji – czytamy o tym – stawał z takim pytaniem, które wyraził przed ludem: „Jak to możliwe, Boże, żebyś Ty, który jesteś Stwórcą nieba i ziemi zamieszkał w tej małej mojej świątyni, jak to jest możliwe? Ale proszę Cię nie wzgardź tym moim dziełem, zamieszkaj pośród nas”. My już się nie musimy dziwić. My wiemy, jak to jest możliwe. My już nie musimy czekać na szczególne chwile, gdy obłok albo słup ognia zstępował z nieba, by Izraelici wiedzieli, że Bóg zstąpił i jest pośród nich. Odkąd Bóg dał nam Syna swego, On stał się Człowiekiem, Bóg zamieszkał pośród nas. On sam, Jezus Chrystus wyraźnie o tym od samego początku mówił: „Przybliżyło się do was Królestwo Boże”. No tak, odkąd Bóg zstąpił z nieba na ziemię, to Królestwo Boże jest już dotykalne tu na ziemi, można Go doświadczyć, można Go wziąć, można wziąć to Królestwo Boże w swoje serce, w swój dom. To jest Jezus, Boży Syn, namaszczony Duchem Świętym nasz Pan i Zbawca. Jak się to stanie? Przez cud Najświętszego Sakramentu, tego sakramentu, który tu odtąd będzie sprawowany na tym konsekrowanym ołtarzu, który też symbolizuje Chrystusa. Chleb będzie przemieniany w Jego Ciało, a wino w Jego Krew, ten Chleb będzie stale obecny w tabernakulum, ten Chleb Żywota, Jezus Chrystus, Emmanuel, Bóg z nami, a wieczna lampka będzie Go stale oznajmiać. I tu jest ta moja nadzieja.
Gaudium et spes. Radość z Waszej obecności, z tej świątyni, radość związana z wdzięcznością dla ludzi i Boga, pociąga za sobą nadzieję, że tego wielkiego dzieła, które Bóg weźmie w swoje posiadanie i uczyni swoim domem, a dla nas bramą do Nieba, że tego daru nie zmarnujecie. Tu jest moja nadzieja, że będziecie się w tym domu Bożym chętnie gromadzić, że będziecie tutaj przychodzić, że będziecie się tutaj Panem radować, Panem budować, że będziecie brać Go pełnymi garściami, całym otwartym sercem i z tego stołu Bożego Słowa i z tego stołu ofiarnego, że będziecie czerpać z innych sakramentów, że będziecie nade wszystko często korzystać z tego tronu Bożej łaski, Bożego Miłosierdzia, jakim jest konfesjonał, że tutaj będziecie się gromadzić razem i tak, jak Wasz Patron, św. Ojciec Pio, będziecie przed Panem na kolanach, z wejrzeniem ku Panu zwróconym, sercem pełnym nadziei tworzyć parafialną wspólnotę, którą dziś tutaj też eryguję. Otrzymacie pasterza, bo parafialna wspólnota bez pasterza nie byłaby w stanie się rozwijać. Taki jest też sens świątyni, każdej świątyni Pana. Bóg zstępuje, bierze wzniesioną naszymi rękami świątynię w swoje posiadanie, zamieszkuje, odtąd jest Jego domem i bramą dla nas do Nieba. Po to te świątynie nasze, by Bóg mógł w tych świątyniach budować z nas Kościół, tak jak słyszeliście z ust św. Pawła: „Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście”. Kamieniem węgielnym tej świątyni, którą stale buduje Pan, jest Jezus Chrystus, fundamenty stanowią Apostołowie, my zaś jesteśmy tej świątyni Pana budulcem. To jest znak, że z żywych kamieni buduje Pan świątynię chwały, ona tu ma swoje korzenie, a jej chwała jest w niebieskim Jeruzalem, do którego wszyscy zdążamy. Miejmy tego świadomość.
Mam nadzieję, że nie tylko ja, jako Biskup Opolski, ale i moi następcy, nigdy nie będą musieli tej świątyni zamknąć, jak dzisiaj wielu biskupów musi zamykać świątynie na Zachodzie Europy, nie dopuśćcie do tego! Tu chciejcie się gromadzić, tu chciejcie przyprowadzać swoje dzieci i wnuki, tu chciejcie przekazywać swą wiarę, tu uczcie swoje dzieci i wnuki otwierać serca dla Boga i Bogiem żyć. Aby oni tu, przy ołtarzu, kiedyś Was pożegnali, odprawili w niebieskie Jeruzalem, aby i oni mogli w tej świątyni być tak też odprawieni przez tych, którzy po nich przyjdą.
Oby ta świątynia dziś Bogu na własność oddana zawsze żyła, żyła obecnością Pana i wiarą ludzi. Niech radość pociągnie nadzieję nie płonną, ale żywą, zasadną. To będzie, to się spełni, to się ziści, jeżeli wiarę ojców ustrzeżemy i wiarę ojców przekażemy. Niech tak się stanie, niech Pan temu pobłogosławi: i tej świątyni, przyjmując ją na własność, i całej wspólnocie ludu, którą stanowicie. Amen.
Przemówienie końcowe ks. Antoniego Komora
Sześć lat temu zostało mi zlecone zadanie wybudowania tego kościoła. Nie przypuszczałem wtedy, że dożyję dnia poświęcenia tego kościoła. Już wtedy miałem grubo po sześćdziesiątce i bałem się tego zadania. Ale dzięki Bogu, dzięki świętemu patronowi, Ojcu Pio, i wielu dobrym, życzliwym ludziom zdołaliśmy dzieło ukończyć. Chciałbym więc w paru słowach podziękować może nie wszystkim, bo jest to niemożliwe, ale tym, których uznałem, że należy im się podziękowanie szczególne. Na pierwszym miejscu Księżom Biskupom: Arcybiskupowi Alfonsowi Nossolowi i obecnemu tu z nami Biskupowi Andrzejowi, którzy bardzo wspierali od początku tę budowę, a Kuria Biskupia w Opolu wsparła nas finansowo, za co składam serdeczne Bóg zapłać. Szczególne podziękowanie kieruję pod adresem ks. Prałata Alberta Glaesera. To on najwięcej mi pomógł przy budowie tego kościoła, wszechstronnie, przede wszystkim dobrą radą. Jest to człowiek doświadczony w budownictwie, dlatego w wielu trudnych sytuacjach radziłem się go jak postąpić. Zawsze doradzał mi, i to doradzał dobrze. Dziękuję, Bóg zapłać Księże Albercie! Składam podziękowanie tym, którzy budowali: p. architektowi inż. Janowi Olenieckiemu i p. inż. Adamowi Potoczkowi, który ze swoją firmą Stolmar wzniósł tę budowlę ku chwale Pana Boga. Bóg zapłać Panu Burmistrzowi Dieterowi Przewdzingowi, który też od samego początku był bardzo życzliwy i też pomagał nam nie tylko dobrymi radami, ale i na różne sposoby. Bóg zapłać Księżom Wikarym, i tym obecnym, i tym, którzy przez 6 lat jeździli prawie co niedzielę po różnych parafiach, szukając pieniędzy na tę budowę, zwłaszcza, że warunki były różne, czasem mgła, czasem śnieg. Rozumiemy przecież, że nie zawsze było pogodnie, ale oni byli zawsze dyspozycyjni, zawsze chętnie jechali, a przynajmniej niechęci nie okazywali. Bóg zapłać im za to. Bóg zapłać darczyńcom, zarówno indywidualnym, jak i firmom, nie było ich za dużo, ale te, które były, były bardzo hojne. Bóg zapłać wszystkim Parafianom, którzy angażowali się podczas budowy, zwłaszcza finansowo. Wszystkim, którzy przygotowywali dzisiejszą uroczystość, poprzez prace porządkowe, poprzez dekoracje, poprzez dary złożone z tej okazji. Bóg zapłać chórowi, służbie liturgicznej, pocztom sztandarowym za uświetnienie tej uroczystości przez swoją obecność.
A Wam, drodzy Parafianie, życzę, żeby ten kościół służył ku chwale Bożej i ku Waszemu pożytkowi przez wszystkie wieki. Oby nie stało się tak, jak wspomniał Ksiądz Biskup w kazaniu, że trzeba by było kiedyś, za lat sto czy wcześniej, czy później, ten kościół zamknąć, bo już nikt nie będzie do niego chodził. Mam nadzieję, że ani Pan Bóg, ani św. Ojciec Pio, patron, nie dopuści do tego, aby kiedykolwiek ta świątynia została zamknięta. Niech tutaj wznosi się chwała, a ludzie wciąż Boga odnajdują.
Przemówienie ks. Jana Pyki
„Cóż masz, czego byś nie otrzymał?” – te słowa św. Pawła przychodzą mi na myśl jako drgnienie serca w tę szczególną chwilę mojego życia. „Cóż masz, czego byś nie otrzymał?”
– od daru życia, poprzez dobry rodzinny dom, po życzliwie przyjmującą mnie nową rodzinę – parafię św. Ojca Pio;
– od łaski chrztu po dar powołania i sakrament kapłaństwa,
– od szczęśliwej posługi wikariuszowskiej u boku dzisiejszego biskupa Pawła, poprzez 16 lat ubogacającej mnie pracy w Kurii Diecezjalnej w Opolu za sprawą arcybiskupa Alfonsa Nossola, ze szczególnym włączeniem się w służbę biskupa Jana (dziś Biskupa Gliwickiego), po zaufanie aktualnego Pasterza diecezji i nominację proboszczowską – z podarowanym mi niejako, bo wypracowanym przecież przez ks. Antoniego – nowym kościołem... Wszystko otrzymałem i nie będę się chełpił. Powiem szczerze i nie ukrywając wzruszenia: dziękuję, dziękuję Bogu i ludziom, którym to zawdzięczam.
Ale osobisty wymiar dzisiejszego wydarzenia nie może dominować, bo dziś jest święto Kościoła na zdzieszowickiej ziemi, który sam istniejąc jako parafia dopiero od niespełna wieku, za to formowany przez wspaniałych duszpasterzy, potwierdza dziś swoją dojrzałość i potrafi się dzielić – dla stabilizacji i duchowego wzrostu.
Kochani moi parafianie (pierwszy raz tak mogę powiedzieć), od dziś bardzo chcę żyć z Wami i dla Was: blisko Waszych trosk i radości, dla ujawniania się w nas i przez nas światła wiary, chcę żyć dla pomnażania skarbów przekazywanych przez Kościół, którymi są: wyznanie wiary, sprawowanie sakramentów, droga Dekalogu i modlitwa (do czego zachęcił papież Franciszek w encyklice Lumen fidei, 46).
Gorąco polecam naszą parafię wstawiennictwu św. Ojca Pio i proszę o Boże błogosławieństwo.
Podziękowanie biskupowi, które w imieniu Parafian wygłosił p. Antoni Jakubina
Ekscelencjo, Najczcigodniejszy Księże Biskupie Ordynariuszu, poświęcenie kościoła jest wielkim świętem całej naszej wspólnoty. Kościół jest domem naszych modlitw, w nich się łączą wszystkie nasze nadzieje. Budowaniu towarzyszyła radość i dzisiaj ta radość pomnaża się w naszych sercach, bo ta świątynia poświęcona w Roku Wiary, staje się naszym wyznaniem wiary, w którym chcemy wzrastać, niech ona będzie nam bramą do nieba. Drogi nasz Księże Biskupie, wszyscy składamy Ci z serca płynące Bóg zapłać, za konsekrację naszego kościoła pw. św. Ojca Pio. Długo w naszych sercach pozostaną słowa, które do nas dziś skierowałeś i błogosławieństwo, które nam udzielisz. Dziękujemy za powołanie do życia naszej parafii i obdarowanie nas duszpasterzem, który będzie nas prowadził drogami wiodącymi do Boga. Życzymy Bożego błogosławieństwa w trosce o dobro całej naszej diecezji. Niech Boża Opatrzność czuwa nad Tobą i ludem Tobie powierzonym. W imieniu całej parafii: Bóg zapłać.
Podziękowanie ks. Antoniemu, które w imieniu Parafian wygłosiła p. Klara Kwoczała
Czcigodny Księże Proboszczu Antoni, „dobry pasterz ukształtowany według serca Boga jest największym skarbem jaki Bóg może przydzielić parafii” (Jan Maria Vianney). Dzisiaj nastąpił moment, w którym społeczność Starego Osiedla została wyodrębniona ze wspólnoty parafialnej w Zdzieszowicach, jako odrębna wspólnota. I tu, w naszym nowym kościele, w którego powstanie włożył Ksiądz wiele pracy, serca i zdrowia nie chcemy Księdza żegnać. I choć przychodzimy z kwiatami to nie na pożegnanie. W imieniu wszystkich Parafian pragniemy bowiem złożyć gorące podziękowania i wdzięczność. To Ty, Księże, prze 38 lat byłeś naszym duszpasterzem, zapamiętamy Ciebie jako Księdza, który nas rozumiał, wspierał i prowadził. Zapamiętamy Ciebie jako kapłana trzymającego w swoich dłoniach nasze duchowe życie. To Ty chrzciłeś nasze dzieci, to Ty przez długie lata przygotowywałeś nasze dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, to Ty łączyłeś młodych ludzi węzłem małżeństwa, to Ty spędzałeś długie godziny w konfesjonale, jednając nas z Bogiem, to Ty długie chwile spędzałeś przy łóżkach chorych w ciszy odwiedzając ich z Panem Jezusem, to Ty żegnałeś naszych bliskich w smutku, bólu i żałości. Nie sposób słowami wypowiedzieć uczuć wdzięczności za wszelkie zaangażowanie, za ofiarne kształtowanie naszych sumień i postaw, za zbliżanie nas do Boga i pogłębianie naszej wiary, za życie Chrystusowym przykazaniem miłości, za życzliwość okazywaną każdemu z nas. Dziękujemy za wszystkie duszpasterskie odwiedziny w naszych domowych Kościołach oraz za trud odkrywania przed nami daru Eucharystii jako źródła siły, mocy i światła w naszym codziennym życiu. Pan Bóg najlepiej zna Twój trud i starania, zmartwienia, zmagania, a czasem cierpienia. Niech Dobry Bóg wynagrodzi szczodrze całe dobro, które otrzymaliśmy przez Twoje ręce. Nie mamy wątpliwości, że nieraz było Księdzu ciężko z naszego powodu – przepraszamy za to wszystko i prosimy o wybaczenie. Czcigodny Księże Proboszczu, zechciej przyjąć najserdeczniejsze życzenia zdrowia, wytrwałości, wszelkich łask Jezusa, któremu służysz. Niech Matka Najświętsza otacza Księdza opieką, a święty Patron, św. Antoni oraz św. Ojciec Pio wypraszają potrzebne łaski u Tronu Boga. Z darem modlitwy, wdzięczni za wszystko Parafianie.
Przywitanie nowego proboszcza, które w imieniu Parafian wygłosiła p. Ida Zając
Czcigodny Księże Proboszczu Janie, witamy Cię w imieniu wspólnoty parafialnej jako naszego nowego pasterza i powierzamy się Twojej pasterskiej pieczy. Ufamy, że będziesz gorliwie budował Bożą świątynię z żywych kamieni, jakimi jesteśmy. Zapewniamy, że będziemy Cię zawsze wspierać modlitwą i pomocą w Twojej pracy duszpasterskiej tak, abyś zadania, które zostały tobie powierzone, mógł wykonywać jak najlepiej, czuć się w tej parafii gospodarzem, mając na uwadze najpiękniejsze zdanie z dziennika życia o misji, dla której można pracować na co dzień służąc Bogu i ludziom. Witając księdza w naszej parafii życzymy, aby w dalszej kapłańskiej pracy towarzyszyła łaska Boża, a Maryja otaczała księdza matczyną opieką, zaś św. Jan Maria Vianney, patron proboszczów, oraz nasz patron św. Ojciec Pio wypraszali u Boga wszelkie potrzebne łaski.